Wychodząc na boisko gracze AC Mistrzovii mieli jeden cel – zwycięstwo, które da im tytuł. Wydawało się, że Poraszka, która o nic już nie grała, nie będzie stawiać zbyt wielkiego oporu. Tymczasem od początku mecz był niezwykle zacięty i Mistrzovia miała duże problemy ze stworzeniem klarownych sytuacji. Do przerwy jedynego gola zdobyła Poraszka z rzutu karnego. Kiedy w drugiej części Mistrzovia wyrównała po golu niezawodnego Oliwiera Dobka, wydawało się, że pójdzie za ciosem. Tymczasem drugi gol z rzutu karnego dla Poraszki zdecydował o sensacyjnej przegranej faworytów. Wyglądało na to, że tytuł Mistrzovii uciekł sprzed nosa, ale po kilku godzinach okazało się jednak, że to oni wygrali ligę.
Ostatnią niedzielę ligową zaczynamy z wysokiego C, od prawdziwego hitu. Na przeciwko siebie stanie druga i trzecia drużyna w tabeli w bezpośrednie walce, prawdopodobnie o tytuł wicemistrza. Sytuacja OKS jest taka, że musi grać o pełną pulę. Jeśli zwycięży, zostanie wicemistrzem ligi, jeśli choćby zremisuje, to prawdopodobnie zajmie czwarte miejsce na koniec rozgrywek. Czarne Lwy też na pewno nie będą zainteresowane remisem, bo przy zwycięstwie mają jeszcze cień szansy na tytuł i z zainteresowaniem oglądać będą ostatni mecz Mistrzovii. Emocje w tym pojedynku zapowiadają się ogromne, a Patryk Nowak pewnie jeszcze nie zrezygnował z walki o koronę króla strzelców. W ubiegłym sezonie mecz był niezwykle zacięty, a Czarne Lwy wygrały tylko 1:0.
Do przerwy mecz był dość wyrównany, ale to Czarne Lwy wyprowadziły dwa ciosy, które dały im prowadzenie 2:0. Druga połowa to już spokojne kontrolowanie wydarzeń na boisku i trzy dalsze trafienia, zapewniające Czarnym Lwom trzy punkty i utrzymanie pozycji wicelidera. Hat – tricka skompletował Patryk Nowak, ale stracił prowadzenie w klasyfikacji strzelców na rzecz Oliwiera Dobka z AC Mistrzovii. Dwie asysty Bartosza Karpowicza pozwoliły mu na utrzymanie prowadzenia w klasyfikacji najlepszych asystentów. Dla Poraszki wynik ten oznacza, że na koniec sezonu na pewno zajmą 5. miejsce.
W przedostatniej kolejce zespoły zajmujące cztery pierwsze miejsca, zagrają z drużynami okupującymi pozycje 5 – 8, więc faworytów łatwo wskazać. Na mecz kolejki wybraliśmy spotkanie najwyżej sklasyfikowanej w dolnej grupie Poraszki z Czarnymi Lwami, które walczą jeszcze o jak najwyższe miejsce na podium. Poraszka wydaje się drużyną, która samodzielnie tworzy środek tabeli – wygrała wszystkie trzy mecz z zespołami z miejsc 6 – 8, a w obu dotychczasowych spotkaniach z czołówką wyraźnie przegrała. Czarne Lwy natomiast po przegranej na inaugurację, odniosły cztery kolejne pewne zwycięstwa i są zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki, zwłaszcza, że mają w swoich szeregach aktualnego lidera klasyfikacji strzelców Patryka Nowaka. Ciekawe czy Poraszka postawi równie trudne warunki jak w ubiegły sezonie, kiedy uległa zaledwie 0:1?